mama AHOJ!

4 września był wyjątkowym dla mnie dniem, gdyż właśnie wtedy wraz z moim wspaniałym mężem i cudownym synem wybrałam się na spotkanie blogujących mam w Oświęcimiu - BlogoMamy. Dlaczego to spotkanie było tak wyjątkowe? Powodów jest kilka, jednak jednym z nich jest to, że było to moje ostatnie spotkanie blogerskie. Skąd ta pewność? A no stąd, że ten wpis, jest również ostatnim na moim blogu.

Organizatorkami całego zamieszkania była cudowna Kasia z bloga Pani Swojego Domu, z którą miałam przyjemność organizować wcześniejsze spotkanie w Oświęcimiu, oraz moja cudowna Justyna z bloga MamaTyna, z którą mam nadzieję ciągle być w kontakcie bo, no cóż... to moja bratnia, wariacka dusza :)

Spotkanie odbyło się w Kręgielni – Kula Hula, która mieści się przy ul. Zaborskiej 74 w Oświęcimiu, natomiast dzieciaki przez cały czas spotkania mogły szaleć w pobliskim Parku Family Fun. Dla Gabrysia, była to z pewnością największa atrakcja tamtego dnia, gdyż spędził tam praktycznie całe spotkanie, z krótką przerwą na obiad.

Po krótkim przywitaniu nas przez organizatorki i ploteczkach, przyszła kolej na przepyszny tort, który przygotowała niezastąpiona Ania z bloga Mama Cukiereczki, a na Fb ją i jej piękne i przepyszne dzieła znajdziecie pod nazwą Słodka Kraina Czarów. Tort tematycznie nawiązywał do miejsca spotkania, a na każdej kręgli znajdowało się logo blogów uczestniczek spotkania :)

Po torciku przyszedł czas na spalanie kalorii. Chętne dziewczyny, a także tatusiowie i nawet dzieci mogły pograć w kręgle. Sama na tę część spotkania czekałam od początku, ale zapomniałam, że fakt iż w tym momencie byłam w 20 tygodniu ciąży skutecznie mnie od tego pomysłu odwiódł ;) Więc kiedy grający zbijali kręgle, ja z zapałem im kibicowałam :)

Organizatorki zadbały o to, aby podczas wspaniałej zabawy (i pracy) mam, dzieciaki ani przez chwilę się nie nudziły. Oprócz nielimitowanego wstępu do Parku Family Fun, dzieciaki mogły wspaniale bawić się z animatorkami, korzystać z dmuchanego zamku do skakania wypożyczonego przez D-Best, a także wziąć udział w warsztatach kulinarne z Cynamon Sztuka Gotowania.

Po emocjonującej grze udaliśmy się na pierwszą prelekcję podczas której mogłyśmy podyskutować z panią Marzeną z Autentyczni. Marzena Kopta na temat naszej autentyczności zarówno w realnym świecie jak i w blogosferze. Nie ukrywam, że wykład skłonił mnie do refleksji, a wyciągnięcie kilku faktów z życia, spowodowało niekontrolowany wyciek łez....

Kiedy nasze brzuchy zaczęły już głośno dawać o sobie znać, przyszła pora na obiad od Restauracja Europa, na którym pojawili się także moi wygłodniali chłopcy ;) Podczas całego spotkania mogliśmy się także raczyć ciastkami od Cukiernia AWA, a napoje zapewnili Mama i ja, Słoneczna Tłocznia, Świat Herbat oraz Kula Hula.

Następną prelekcję wygłosiła Pani Edyta Walęciak-Skórka, a ich temat to "Jutro zaczyna się dziś".... Myślę, że nie tylko ja zostałam zmotywowana do podjęcia pewnych działań. Wiele mądrych i przejmujących słów oraz porad w jaki sposób dążyć do spełnienia swoich marzeń, jak dobrze się realizować i po prostu jak działać.

Na tej prelekcji nie udało mi się posiedzieć zbyt długo, gdyż w jej trakcie za naszymi plecami pojawiła się fotobudka Projekt WOW. I w ten oto sposób razem z Anią PRZEPADŁYŚMY :D

Po tej całej zabawie, przyszedł czas, aby podsumować to, po co naprawdę się tam zebrałyśmy. Dzięki hojności wszystkich sponsorów spotkania, a także otwartym sercom uczestniczek na pomoc Majce Jedlińskiej która urodziła się z zespołem wad wrodzonych i jest podopieczną Fundacji “Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy”, udało nam się zebrać zawrotną kwotę.

Wszystkie podeszłyśmy do sprawy i licytacji z dużym zapałem, dzięki czemu udało nam się zebrać rekordową kwotę, największą w historii takich blogowe akcji -

6565 zł.